Forum Forum o Evil Islands, gry, filmy, książki, inne ciekawe tematy. Wejdź i zobacz sam.
O Evil Islands w sieci. Porady, dyskusje i inne ciekawostki.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Bliskie spotkania trzeciego stopnia

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum o Evil Islands, gry, filmy, książki, inne ciekawe tematy. Wejdź i zobacz sam. Strona Główna -> Film / Filmy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 15:01, 30 Sie 2007    Temat postu: Bliskie spotkania trzeciego stopnia

Bliskie spotkania trzeciego stopnia / Close Encounters Of The Third Kind
Reżyseria: Steven Spielberg
Scenariusz: Steven Spielberg
Muzyka: John Williams
Zdjęcia: Vilmos Zsigmond


Obsada:
Richard Dreyfuss jako Roy Neary
Teri Garr jako Ronnie Neary
Francois Truffaut jako Claude Lacombe
Melinda Dillon jako Jillian Guiler


Dystrybutorzy: Warner Bros. Polska
Rok produkcji: 1977
Tytuł oryginalny: Close Encounters Of The Third Kind
Czas trwania filmu: 127 min.
Produkcja: USA
Gatunek: sience-fiction



Film nagrodzony dwoma Oscarami w 1977 roku, za zdjęcia i efekty dźwiękowe oraz wyróżniony 7 nominacjami do tej nagrody m.in. za: reżyserię, muzykę.

Grupa ludzi, których zdawałoby się nic nie łączy, nieoczekiwanie porzuca wszystko i wyrusza na spotkanie nieznanego. Wszyscy odebrali tajemniczy sygnał, który kieruje ich ku niesamowitej górze w stanie Wyoming zwanej Diabelską Wieżą.
Okazuje się, że miejsce to wybrali przybysze z kosmosu, którzy lądują na naszej planecie z niezwykłą misją. Sekretu strzeże międzynarodowa ekipa naukowców i wojskowych, którzy oczekują pierwszego w dziejach ludzkości bliskiego spotkania trzeciego stopnia, czyli bezpośredniego kontaktu z przedstawicielami obcej cywilizacji.

Niezwykli goście mają dla nas niezwykłą propozycję: chcą zaprosić wybranych przedstawicieli rodzaju ludzkiego na pokład swego statku.
Bliskie spotkania trzeciego stopnia pozostają do dziś jednym z największych osiągnięć w dorobku Stevena Spielberga.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Czw 15:03, 30 Sie 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Czw 15:02, 30 Sie 2007    Temat postu: Recenzja

Nie jesteśmy jedyni we Wszechświecie
Autor: Przemek

Zawsze zastanawia mnie co powoduje, że film jest kultowy, że zasługuje na miano kina ambitnego. Nie rozumiem filmów sci-fi. To, że dostałem Bliskie spotkania III stopnia Spielberga do recenzji - to kpina losu (a może raczej koordynatora działuWesoly - przyp.AdIEGO) z mojej osoby...
Rzecz pierwsza, która urzekła mnie od razu, natychmiast zawładnęła moim umysłem, to dźwięk i muzyka Johna Williamsa. Jestem czuły na tym punkcie i przyznaję, że film bez odpowiednio dobranego dźwięku, w tym muzyki, jest skazany u mnie na niską ocenę.
Obraz jest bardzo przyjemny, plastyczny. Kamera pracuje w sposób spokojny. Jednak najprzyjemniejsze w tym wszystkim to kolor, charakterystyczny dla produkcji tego okresu, a także ziarnistość obrazu. Mam pewien sentyment do tej jakości, którą prezentuje film Spielberga. Jest to pewien rodzaj filmu, charakterystycznego w swojej plastyczności dla lat '70. Przynajmniej w moim odczuciu. Kojarzę ten obraz z westernami, w których główną rolę grał John Wayne.
Sam film urzekł mnie swoim spokojem. Klasyczne kino amerykańskie. Problemy, które są ukazane wewnątrz nie są zarezerwowane dla ludzi, którzy biegają w poszukiwaniu UFO. Widzimy mężczyznę, który utrzymuje całą rodzinę. Gdy traci pracę, znajduje hobby, które go pochłania. Ma problem z odnalezieniem siebie, swojego ja w rzeczywistości. Prosi żonę o zrozumienie, a ta nie chce mu pomóc. Wysyła go na terapię do psychologa. Nie próbuje pojąć co się dzieje z mężem. Klasyczny przypadek, który prowadzi do rozwodu. Zwykły dramat. Jednak powodem całej sytuacji nie jest "jakiś tam" wypadek, ale spotkanie z kosmitami. To komplikuje całą sprawę.

Najważniejsza rzecz, którą ukazał Spielberg to przesłanie do widzów, o którym mówił w trakcie realizacji scenariusza - "nie jesteśmy jedyni we wszechświecie, ale nie bójmy się przybyszów z innych planet." Taki wniosek wyciągamy oglądając film - ku temu służy ten spokój, miła atmosfera, mimo kilku scen wyglądających groźnie.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum o Evil Islands, gry, filmy, książki, inne ciekawe tematy. Wejdź i zobacz sam. Strona Główna -> Film / Filmy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin