Forum Forum o Evil Islands, gry, filmy, książki, inne ciekawe tematy. Wejdź i zobacz sam.
O Evil Islands w sieci. Porady, dyskusje i inne ciekawostki.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Władcy ognia (Reign of Fire)

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum o Evil Islands, gry, filmy, książki, inne ciekawe tematy. Wejdź i zobacz sam. Strona Główna -> Film / Filmy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Śro 1:58, 30 Sty 2008    Temat postu: Władcy ognia (Reign of Fire)

Władcy ognia (Reign of Fire)
Recenzja filmu

Autor: Artur Cichmiński, 5 grudnia 2002
"Władcy Ognia" - smocza rozrywka.


Krótko, jestem na tak. Film, co prawda jest niemiłosiernie niedorzeczny, ale ogląda się go dobrze. Apokalipsa, o tyle oryginalna, gdyż pozbawiona jest elementów ingerencji kosmicznej. To już nie asteroida, kometa czy atak pozaziemskich cywilizacji. To SMOKI! Świat AD 2020, jest pogrążony w niemal kompletnej ruinie i pożodze. Człowiek nie zajmuje już najwyższego miejsca w łańcuchu pokarmowym. Teraz musi uważać na gatunek, który przeleżał w uśpieniu miliony lat, aby zmartwychwstały mógł kontynuować swój ewolucyjny cykl. Problem w tym, że ów gatunek bardzo lubi pieczyste. I jak na smoki przystało, bo o nich tu mowa, są one tak skonstruowane, że mogą same sobie odpowiednio podpiekać, przypiekać w końcu totalnie spalać. Garstka ocalałych, po próbie ognia rzecz jasna, przedstawicieli ludzkiego gatunku próbuje w pewien dość ascetyczny sposób przetrwać te niekorzystne dla człowieka warunki. Żyją, zatem ukrywając się w niedopalonych ruinach, modląc się w duchu i na głos o szybki refleks i bezpieczny schron. Nie wspomniałem, że zmagania owej ludzkiej komuny umiejscowiono w Anglii. Pewnie dlatego, że tam ciągle pada, a ogień i woda - wiadomo. Jak się okazuje nie tylko. We "Władcach Ognia" ktoś głośno mówi - "...gorsi od smoków, mogą być tylko amerykanie...". I są. Przybywają do zamku ocalałych wyspiarzy niczym zwycięskie wojska generała Pattona. Twierdzą, że są pogromcami smoków i że z ich pomocą w końcu będzie można położyć bestiom kres. Nie wiedzą tylko, że w Anglii smoki są królewskiej krwi. A może i wiedzą? To naprawdę nie ma znaczenia, gdyż bajka pozostaje bajką, a widz niech nie spodziewa się, że oto otrzymał dzieło na miarę "Mad Maxa" ze smokami w roli czarnych charakterów. Prawda jednak jest taka, że film Roba Bowmana "Władcy Ognia" jest przepełniony nostalgią za takim właśnie kinem. Bowman buduje swój obraz głównie na podstawie apokaliptycznej atmosfery. Smoki, bomba atomowa czy jakiś inny kataklizm? W każdym tego typu filmie przebija się jedna zasadnicza teza, że przyszłość nie wygląda kolorowo. Dlatego właśnie nie widzimy na ekranie aż tylu efektów specjalnych jak w filmach Emmericha czy Bay'a. Tu sugestywną rolę odgrywa scenografia i zdjęcia. Są one surowe i zimne. Kiedy jednak trzeba potrafią być naprawdę gorące. Reżyser sprawnie manewruje między mieliznami w scenariuszu, dzięki czemu film ogląda się płynnie. Nie unika umowności. Czasami puszcza do widza oko, jak w scenie spektaklu dla najmłodszych członków komuny. Doprawdy, jest w tym filmie na tyle dobrych momentów, że można z łatwością dać się uwieść tej opowiastce o smokach. I co ciekawe? Smoki nie zdominowały ekranu! To jest absolutna nowość w dobie cyfrowych efektów specjalnych. Na pierwszy plan wysuwają się filary ocalałej ludzkości, Anglik Quinn Abercromby i Amerykanin o nieco holendersko brzmiącym nazwisku Van Zan, Denton Van Zan. Na ich barkach leży odpowiedzialność i za świat i za przekonywujące oblicze przyszłości. Z tym drugim wyszło tak pół na pół. O ile jeszcze Christian Bale - Quinn tworzy postać pełną wątpliwości i lęku, choć nie brak jej też i odwagi. To już Matthew McConaughey - Van Zan jest absolutnie przerysowany. Kiedy próbuje być tragiczny staje się groteskowy, a nie wydaje mi się by o taki efekt chodziło twórcom filmu. Jest jeszcze nasza Iza Skorupko, która jest tak swojska, że aż miło się ją ogląda. Można posądzić film Bowmana, że jest z pogranicza kiczu. Na pewno wielu takie właśnie odniosło wrażenie oglądając jego zwiastun. Film owszem jest "kulawy", ale tylko w warstwie scenariuszowej. Dlatego uważam, że Bowman dokonał małego cudu, gdyż "Władcy Ognia" aż takim kiczem nie są. Mogą natomiast dostarczyć kilku mocnych i ciekawych wrażeń. W końcu, to tylko kino rozrywkowe.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum o Evil Islands, gry, filmy, książki, inne ciekawe tematy. Wejdź i zobacz sam. Strona Główna -> Film / Filmy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin