Forum o Evil Islands, gry, filmy, książki, inne ciekawe tematy. Wejdź i zobacz sam.

Gość

W Kanadzie, Indiach i Stanach Zjednoczonych ujawniono niezwykłe zajścia. To światowa fala cudownych zajść z udziałem drzew.

W kanadyjskim Toronto, w położonym w podmiejskiej dzielnicy Scarborough przydomowym ogrodzie Eulalee Hamilton, wyrosła na drzewie sprawiająca cuda forma przypominająca figurę Marii Dziewicy. Poinformował o tym świat - za pośrednictwem lokalnej gazety Toronto Sun - Christopher Moreau, sąsiad pani Hamilton.

47-letni Moreau oświadczył, że narośl na drzewie ma cudowne właściwości. To, wg niego, znak od Matki Boskiej, a dowodem nadprzyrodzonej interewencji ma być wylecznie teściowej pana Moreau z choroby nowotworowej.

- Ktoś powiedział mi, że Dziewica Maria pojawiła się na drzewie. Obejrzałem to i doszedłem do wniosku, że w ten sposób Matka Boska błogosławi ludziom - wyjaśnia Moreau. - Zaprowadziłem tam moją teściową, a ona bardzo silnie to przeżyła. Czuła jakąś moc, krzyczała. A po kilku tygodniach okazało się, że wyzdrowiała.

Wg właścicielki drzewa, Eulalee Hamilton, dziwna forma utworzyła się w miejscu, gdzie rok wcześniej obcięto stary konar.

- Nie miałam nic przeciwko temu, że coś, co wyrosło na moim drzewie, uszczęśliwia wielu ludzi, dopóki nie zaczęło ich przychodzić tylu, że zadeptali mój ogród - twierdzi pani Hamilton. - To przecież zwyczajna narośl, żaden cud.

O nadrzewnej Marii Dziewicy stało się głośno, więc w tej sprawie wypowiedział się też rzecznik miejscowej archidiecezji oświadczając, że Kościół katolicki nie bada prawdziwości tego rodzaju, ujmując w cudzysłów, objawień. Wg rzecznika, w ciągu minionego stulecia odnotowano setki podobnych przypadków, lecz ani jeden z nich nie przetrwał próby czasu.

Cud nadrzewny, tym razem nie katolicki, a islamski, miał miejsce także w Indiach, we wsi Achu Gudool, ok. 70 km od miasta Kokernag w południowym Kaszmirze. Wiosną tego roku, w trakcie wycinania drzew odkryto tam, że w drewnie jednej ze ściętych wierzb widać znaki.

Tajemnicze symbole odkryto na czterech kawałkach drewna. Był to wers z Koranu, fragment tekstu modlitwy odmawianej przez pobożnych muzułmanów, dostrzeżono też znaki w kształcie nakrycia głowy oraz lampy naftowej.

W tamtej okolicy znajduje się grób sufickiego świętego męża Sayeda Szacha Farida. Wg opinii pielgrzymów wędrujących z całego Kaszmiru do miejsca cudu, niezwykłe symbole w wierzbowym drewnie są znakiem od zmarłego sufiego, aby zaprzestać masowego wyrębu drzew w tym regionie.

Niezwykłe też było zajście z udziałem drzewa, do którego doszło w USA. Tam, 8 lipca 2008 r. nad cmentarzem Magnolia Cemetery w mieście Maryville w stanie Tennesse przeszła silna burza. Jej skutkiem było ujawnienie niezwykłego obrazu.

Niezwykłe zjawisko ujawnił Ernest Ward, pracownik cmentarza, który wraz z kolegą porządkował teren po burzy. Gdy mężczyźni usunęli stary konar odłamany przez wiatr i przecięli gałąź piłą, w drewnie ukazał się kształt przypominający ludzką twarz.

- Nie wiem, co to właściwie jest – stwierdził szczerze Ward w wypowiedzi dla dziennika The Tennessean, który to zdarzenie opisał.

W odróżnieniu od Warda, wielu obywateli Maryville twierdzi, że tajemniczy wizerunek to manifestacja ducha któregoś z "lokatorów" cmentarza. Nikt jednak nie zaczął utrzymywać, że domniemana twarz jest jakimś znakiem od Boga.

Tadeusz Oszubski

[link widoczny dla zalogowanych]